Wewnątrz zakrwawionego hotelu imprezowego na Ibizie, gdzie w ciągu kilku dni zmarło dwóch gości, a imprezowicze „wciągają kokainę z leżaków”

TO światowej sławy miejsce, znane z szalonych imprez nad basenem, młodych tłumów i słonecznych występów takich gwiazd jak Stormzy, Craig David, Becky Hill i Ed Sheeran.
Jednak pośród hucznych dźwięków, w hiszpańskim hotelu Ibiza Rocks doszło do wielu tragedii - od makabrycznych upadków z balkonu po gwałtowną śmierć byłej gwiazdy brytyjskiej ligi rugby.
Dwa tygodnie temu 33-letnia Brytyjka zmarła w swoim pokoju w legendarnym hotelu imprezowym w San Antonio po zawale serca, a ratownicy medyczni nie zdołali jej uratować.
Niestety, zaledwie trzy dni wcześniej 19-letnia włoska turystka spadła z czwartego piętra tego samego hotelu po powrocie z nocnego wyjścia do stolicy wyspy, Ibizy .
Jak podają źródła, nastolatka pochodzenia tureckiego spadła z przerażającej wysokości, gdy próbowała wejść do swojego pokoju ze wspólnego pomieszczenia, ponieważ nie miała przy sobie klucza do pokoju.
Wstrząsające zgony to najnowsze tragedie, jakie dotknęły lokal przeznaczony wyłącznie dla dorosłych, gdzie legendarne imprezy nad basenem przyciągają tłumy liczące nawet 3000 osób, z których wielu to Brytyjczycy.
Położony zaledwie kilka metrów od jednego z najsłynniejszych na świecie miejsc, gdzie można podziwiać zachód słońca, Ibiza Rocks Hotel oferuje ponad 360 pokoi, z których najdroższe mają balkony z godnym pozazdroszczenia widokiem na scenę.
Na scenie plenerowej wystąpili m.in. Dizzee Rascal, Calvin Harris , Ellie Goulding , Rudimental, Swedish House Mafia i Anne-Marie.
Imprezy są otwarte zarówno dla mieszkańców hotelu, jak i osób z zewnątrz. Fanka Ibiza Rocks i mieszkanka Londynu Hanieh Vidmar opisuje je jako wydarzenia „naprawdę bliskie” i zapewniające „świetną atmosferę”.
„Zawsze chodziliśmy do VIP, więc mieliśmy najlepszy widok i byliśmy tuż przy barze” – powiedziała Hanieh, obecnie dietetyk , The Sun. „Mam stamtąd wspaniałe wspomnienia”.
Mimo że w hotelu obowiązuje polityka zerowej tolerancji wobec narkotyków, a osoby łamiące zasady są natychmiast eksmitowane, niektórzy wczasowicze twierdzą, że byli świadkami „rażących aktów narkotykowych” na terenie obiektu.
Jeden z gości napisał na Tripadvisor, że „narkomani wąchali smugi kokainy z brzegu basenu i leżaków”, a jeden z uczestników imprezy powiedział The Sun, że narkotyków było „dużo”.
Brytyjska mama, która uczestniczyła w imprezie zorganizowanej przez Craiga Davida w hotelu, ale nie chciała podać swojego nazwiska, powiedziała nam: „Było dużo alkoholu i narkotyków, ale nigdy nie czułam, że tracę nad sobą całkowitą kontrolę.
„Nie sądziłem, że tam wydarzy się coś fatalnego. Wszyscy po prostu dobrze się bawili”.
Jednak w 2008 roku, w tym samym roku, w którym otwarto Ibiza Rocks Hotel, 23-letni brytyjski wczasowicz stracił przytomność w hotelu po przedawkowaniu koktajlu będącego mieszanką drinków i narkotyków.
Michael Robertson zmarł później w szpitalu, cierpiąc na niewydolność serca. W jego organizmie znaleziono ślady kokainy, a także ekstazy i alkoholu, donosi Daily Mail.
Sześć lat później gość hotelu Ibiza Rocks, Luke Rhoden, który był pobudzony po zażyciu narkotyków, zmarł w wyniku brutalnego obezwładnienia przez uzbrojonych w pałki hiszpańskich policjantów.
Świadek Luke, który przyjechał z Wigan w hrabstwie Greater Manchester na Ibizę na wieczór kawalerski swojego kolegi, został podsłuchany, jak błagał: „Nie chcę umierać”, zanim przytrzymali go funkcjonariusze Gwardii Cywilnej.
Podczas śledztwa ustalono, że funkcjonariusze uciskali szyję 25-latka pałką przez ponad pięć minut , mimo że lekarz ostrzegł ich, że „zabiją” go.
„Założyli mu mocną pałkę na szyję. Powiedziałem: »Duszysz go; zabijesz go«. Powiedziałem to trzy razy” – powiedział dr Santiago Akoskin ławnikom w sądzie koronera w Bolton.
Luke, były zawodnik rugby, zażywał narkotyki, w tym kokainę i MDMA , oraz alkohol, zanim funkcjonariusze zostali wezwani do Ibiza Rocks Hotel we wrześniu 2014 r.
Podczas śledztwa ustalono, że przed starciem z policją Luke przypadkowo spadł z balkonu hotelu, po czym zaczął wyzywać gości i odmawiać leczenia.
Mimo to dr Akoskin powiedział sądowi, że kokaina „nie jest wystarczająca, by zabić” i że sam opiekował się „dziewięcioma do dwunastu” pacjentami w stanie podobnym do Luke’a w każdym tygodniu i „ani jeden nie umarł”.
„Mam pacjentów w gorszym stanie” – dodał medyk.
W druzgocącym werdykcie z 2016 r. ława przysięgłych stwierdziła, że Luke zmarł na skutek uduszenia - spowodowanego użyciem przez funkcjonariuszy nadmiernej siły - oraz niepożądanej reakcji na narkotyki.
Pogrążona w żałobie rodzina Luke'a domaga się „sprawiedliwości” dla niego, podkreślając, że wielu młodych ludzi na Ibizie „oddaje się narkotykom”, „nawet jeśli jest to jedyny raz w ich życiu”.
W zeszłym roku gazeta The Sun ujawniła, że grupy migrantów, którzy kiedyś handlowali podróbkami okularów przeciwsłonecznych Gucci, oferowały silnie toksyczną różową kokainę uczestnikom imprez na wyspie.
Odkryliśmy, że Brytyjczycy byli w centrum zainteresowania używaniem i dystrybucją śmiercionośnej substancji – psychodelicznej mieszanki ketaminy i ecstasy, wraz z tak zwanymi „resztkami po dilerach”.
Władze Hiszpanii poinformowały, że narkotyk jest tak toksyczny, że eksploduje „jak bomba”.
W 2022 roku kilkanaście osób, o których policja powiedziała, że są „głównie Brytyjczykami”, zostało zatrzymanych z 13 kilogramami różowej kokainy na Ibizie. Były szef policji z Ibizy powiedział nam: „Brytyjczycy są tak bezczelni, że pakują różową kokainę do walizki, aby ją sprzedać i sfinansować wakacje”.
Oczywiście, oprócz ryzyka zdrowotnego, substancje takie jak różowa cola mogą zwiększać prawdopodobieństwo, że wczasowicze na Ibizie podejmą się niebezpiecznych działań.
W lipcu 2023 roku brytyjski turysta został sfilmowany, jak przechodzi przez wąską półkę nad dziedzińcem w Ibiza Rocks Hotel, podczas gdy przerażona kobieta krzyczała: „Zejdź! Na litość boską!”
Charlie Brooke Walsh, 19-latek, który nagrał wstrząsające nagranie, powiedział, że mężczyzna został „usunięty” przez ochronę po tym, jak dotarł na drugą stronę krawędzi bez szwanku.
„Chcę zwiększyć świadomość na temat osób, które spadają z balkonów na wakacjach po zażyciu narkotyków lub wypiciu alkoholu” – powiedział wówczas Charlie, dentysta z Wielkiej Brytanii.
Chociaż tamten urlopowicz miał szczęście, że uniknął śmierci, inni zginęli lub zostali ciężko ranni po skokach z balkonów na Ibizie. Jednym z nich był 21-letni Brytyjczyk, który doznał poważnego urazu głowy w Ibiza Rocks Hotel w sierpniu 2018 r.
Nie ma dowodów na to, że mężczyzna zażywał narkotyki przed upadkiem.
Joanne Brine, ekspertka ds. wypadków za granicą i partnerka w zespole ds. sporów dotyczących podróży w JMW Solicitors , powiedziała nam: „Regularnie widzimy poważne obrażenia u urlopowiczów na Ibizie i często wydaje mi się, że czynnikiem jest to, że wszyscy jesteśmy nieco bardziej niechętni podejmowaniu ryzyka na wakacjach”.
W niektórych przypadkach – dodała – „to podejmowanie ryzyka przez daną osobę powoduje uraz”.
W innych tragediach jest to po prostu przypadek rozdzierającego serce nieszczęścia.
Turystka Amy Connor , 23-letnia matka z Coleraine w Irlandii Północnej, zmarła pięć lat temu we śnie w hotelu Ibiza Rocks, po tym jak zdrzemnęła się w swoim pokoju.
Co roku 800 000 Brytyjczyków przybywa na Ibizę, gdzie mieszka nieco mniej niż 50 000 osób.
Sezon imprezowy trwa od maja do października. W tym czasie działa ponad 20 głównych klubów, w których odbywają się imprezy.
Privilege (pierwotnie znany jako Ku Club) to obecnie największy klub nocny na świecie, który znajduje się w Księdze Rekordów Guinnessa. Może pomieścić 10 000 osób.
Z niedawnego badania wynika, że 54 procent obywateli Wielkiej Brytanii na Ibizie przyznało się do zażywania narkotyków, w tym ecstasy, kokainy, marihuany, ketaminy i amfetaminy
Amy, którą bliscy opisali jako „gwiazdę”, „bardzo przyjazną” i „jedyną w swoim rodzaju”, opalała się ze swoją siostrą Toni, po czym wróciły do pokoju, żeby odpocząć.
Toni, 26 lat, opowiedziała w wywiadzie dla Belfast Live : „Byliśmy na basenie, a potem wróciliśmy na chwilę do pokoju, więc Amy weszła pod prysznic, a potem położyła się spać.
„Poszłam, usiadłam na balkonie, zjadłam trochę chipsów i odpoczęłam, a gdy wróciłam, ona nadal była w łóżku… To było tak surrealistyczne, że nie miało sensu.
„To był po prostu szok”.
Na ostatnim, wstrząsającym zdjęciu widać promienną Amy obok Toniego podczas wakacji w 2020 roku.
Toni dodała, że była „oszołomiona” hojnością personelu hotelu po tej tragedii, który spakował jej walizki, zapewnił jedzenie i zaproponował darmowy hotel w Londynie.
Wówczas nie było jasne, co było przyczyną nagłej śmierci Amy.
Przyczyną ostatniej tragedii w Ibiza Rocks Hotel - śmierci 33-letniej niezidentyfikowanej Brytyjki - prawdopodobnie był zawał serca.
Jak podają lokalne doniesienia, kobieta cierpiała na wcześniejszą chorobę serca i miała wszczepiony w klatkę piersiową kardiowerter-defibrylator (ICD), niewielkie urządzenie zasilane baterią.
Urządzenia te wykrywają i leczą nieregularne bicie serca, znane jako arytmie.
Służby ratunkowe natychmiast przybyły do hotelu po podniesieniu alarmu wieczorem 30 kwietnia. Pomimo 40-minutowej resuscytacji krążeniowo- oddechowej nie udało się jej uratować.
Ibiza Rocks Hotel – dawniej Club Paraiso Mediterraneo – wyraził swoje oburzenie śmiercią kobiety i włoskiego turysty, do której doszło kilka dni wcześniej, „z przyczyn od nas niezależnych”. Wyraził również „największe wsparcie” dla rodzin ofiar.
Tego lata tysiące kolejnych wczasowiczów przybędzie do hotelu na to, co organizatorzy wydarzenia opisują jako „sezon pełen wspomnień, muzyki i chwil, których nigdy nie zapomnimy”.
Miejmy nadzieję, że te chwile będą niezapomniane z właściwych powodów.
Dziennik „The Sun” zwrócił się do Ibiza Rocks Hotel z prośbą o komentarz.
thesun